Szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki co prawda pochwalił Donalda Tuska za sukces, jakim jest odsunięcie Eriki Steinbach od rady fundacji Ucieczka, Wypędzanie, Pojednanie, ale... na tym się skończyło.

Reklama

>>>Kownacki chwali Tuska za klęskę Steinbach

"Nie widać korzyści z wizyty premiera Tuska na szczycie Unii. Przewodniczący Barroso dał się sfotografować na tle polskiej flagi. Jeżeli to jest to, o co chodziło premierowi Tuskowi, to odniósł sukces" - kpił Kownacki.

Na temat euroobligacji prezydencki minister stwierdził: "Nie wiem, czy premier sam wymyślił temat euroobligacji, czy jego pracownicy. To jest trudna sprawa, jeśli chodzi o euroobligacje. Ja rozmawiałem z kilkoma ambasadorami bogatych państw europejskich i każdego z nich pytałem, jak widzą perspektywę możliwości wprowadzenia euroobligacji. Wszyscy robili okrągłe oczy i wszyscy mówili, że nic o czymś takim nie słyszeli... Więc wygląda, że to jest wyłącznie taki pomysł propagandowy współpracowników pana premiera" - powiedział Kownacki w Radiu Zet.

Na pytanie Moniki Olejnik, czy premier nas oszukuje i czy ludzie z otoczenia premiera nas oszukują, Kownacki odpowiedział: "Sądzę, że to jest, można powiedzieć, oszukiwanie. Można też powiedzieć, że rodzaj propagandy. A więc stwarza się fikcyjne zagrożenie, wmawia się ludziom, że są zagrożeni, a potem się ogłasza, że dzięki moim wysiłkom nie ma już tego zagrożenia. Czyli po prostu, no pełna fikcja, pełny teatr" - mówi Kownacki.

Kownacki skomentował też komunikat krajów Unii o walce z protekcjonizmem. "Niestety on nadal nam grozi, dlatego że to jest po prostu komunikat, to nie żaden akt prawny, to nie jest dokument, który ma moc wiążącą" - mówi minister.