"Trzeba się zastanowić, czy Krzaklewski pasuje do PO" - mówi Komorowski w Radiu Zet. Na Podkarpaciu może przyciągnąć wyborców, ale gdzieś indziej może zrazić - zauważa marszałek. Dlatego przed ostatecznymi decyzjami trzeba dokonać bilansu. "Bo są plusy dodatnie i plusy ujemne, jak mówił prezydent Wałęsa" - śmieje się polityk PO.

Reklama

Komorowski jest pewien, że koalicji nie grozi rozpad. "O rozpadzie koalicji mówi czasem poseł Kłopotek. Ale inni politycy PSL nie wyrażają takich zamiarów" - ocenia w Radiu Zet polityk PO. Marszałek przyznaje, że PO i PSL mają inne spojrzenie na standardy polityczne. Liczy na to, że ostatnie zamieszanie spowoduje, iż ludowcy inaczej spojrzą na swoje postępowanie. "I PSL zastanowi się, gdzie kończy się prywata, a zaczyna polityka. Być może też wyborcy wiejscy inaczej spojrzą na to, co robią politycy" - mówi.

Marszałek liczy, że wyborcom bliższe będą standardy PO. Komorowski przyznaje, że senator Misiak poniósł dotkliwą karę, choć nie złamał prawa. "Usunięcie Misiaka z PO to nie kara" - mówi marszałek. To czas na wyjaśnienie wątpliwości.

Marszałek Komorowski źle ocenia odwołanie Agnieszki Romaszewskiej-Guzy ze stanowiska dyrektora TV Polonia i Telewizji Biełsat. Jego zdaniem Romaszewska robiła bardzo dobrą robotę. Ale marszałek nic nie może zrobić w tej sprawie. Wyśle jedynie pismo do p.o. prezesa TVP Piotra Farfała.

Reklama