"Chcemy być pewni, że przygotowujemy najlepszą merytoryczną reprezentację, że Polskę będą reprezentować ludzie - zgoda, nie wprost partyjni działacze - ale ludzie, którzy na pewno zrobią dobrą robotę w Brukseli" - powiedział wicepremier Grzegorz Schetyna w Radiu RMF FM.

Reklama

>>> PO nie obraża się na Lecha Wałęsę za krytykę

Schetyna odparł, że nie zabolały go krytyczne słowa byłego prezydenta Lecha Wałęsy o Marianie Krzaklewskim.

"Ja pamiętam, jak pięć lat temu pojawiła się kandydatura Jerzego Buzka - wtedy wywoływała wielkie emocje i wszyscy mówili nam: >Co robicie? Jak możecie stawiać na zgrane karty, na ludzi, którzy kiedyś tworzyli AWS?< Dzisiaj Jerzy Buzek przez większość Polaków czy większość polskich politycznych sił jest wskazywany jako kandydat na szefa europarlamentu" - podkreślił polityk PO.

Na pytanie, czy nie przeszkadza mu - "działaczowi podziemnego NZS" - to, że wizytówką PO w Warszawie będzie Danuta Huebner, która przez 17 lat była w PZPR, odparł: "Platforma jest bardzo pojemną partią. Musi być partią skuteczną, wygrywać wybory i dawać gwarancję merytorycznej pracy i sensowności reprezentacji".

>>> Huebner idzie do europarlamentu z listy PO

Na pytanie prowadzącego, czy PO odkreśla przeszłość swoich kandydatów do europarlamentu "grubą kreską", stwierdził: "Jest potrzebna, przecież wszyscy o niej wiedzą".