"Uważam, że Donald Tusk z premedytacją wywołał całą awanturą. To był przejaw nieprawdopodobnej hipokryzji" - mówił Jacek Kurski w TVN24. Poseł PiS podkreślił, że w "cywilizowanej Europie" partie finansowane są z budżetu, by uwolnić je od wpływów lobbystów czy korupcji.

Reklama

>>> Premier mówi, że PSL nie leci na kasę

"Wiem, że ludzie nie lubią polityki i co za tym idzie polityków. I że chcą odebrania nam 100 milionów złotych. Ale alternatywą dla tego systemu jest to, że będą okradani w wielomiliardowych aferach" - powiedział. "Chodzi o to, by odebrać innym pieniądze, bo PO zawsze sobie poradzi" - dodał.

>>> Zobacz, jak Donald Tusk zmienia zdanie

"To PiS sobie nie radzi. Dlatego wyciąga rękę po państwowe" - odpowiadał mu wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski. "Nikt nie mówił, że chcemy odebrać finansowanie na zawsze. Chodzi o zaciśnięcie pasa na czas kryzysu" - podkreślił poseł PO.

Reklama