Mirosław Orzechowski, były lider LPR, znalazł w internecie dwie skandaliczne wypowiedzi izraelskich rabinów. Pierwszy z nich dowodzi, że izraelska młodzież nie powinna jeździć na wycieczki do obozów śmierci w Polsce, bo zarabiają na nich Polacy - antysemici i mordercy. Drugi z rabinów utrzymuje, że hitlerowcy budowali obozy koncentracyjne w Polsce, bo liczyli na pomoc Polaków w mordowaniu Żydów.

Reklama

Niestety, Orzechowski nie ograniczył się do krytyki rabinów, tylko... zaatakował wszystkich Żydów. "Panowie Aviner i Melamed są prymitywnymi głupcami o niewyparzonych pyskach.Ale potrafią budować antysemityzm, jak robili to przez wieki ich rodacy. Gratuluję pomysłu rabinowi Avinerowi! Zemścijcie się na nas i zostańcie w Izraelu" - napisał Orzechowski.

"Poglądy tych rabinów są idiotyczne. Ale w internecie czy prasie można znaleźć wiele głupich wypowiedzi duchownych wszystkich możliwych kościołów i wyznań. To jednak nie uzasadnia tego, co zrobił Mirosław Orzechowski" - mówi Marcin Kornak ze Stowarzyszenia Nigdy Więcej. "To tak, jakby oskarżyć Polaków, że sami są winni temu, że byli mordowani przez faszystów. To rozpaczliwa próba wybrnięcia z politycznego niebytu i wyskoczenia z prywatnych problemów. To także szukanie rozgłosu za wszelką cenę. Bo Orzechowski wiedział, że jeżeli użyje takich słów, to podchwycą to media w kontekście innym niż jego kłopoty z prawem po oskarżeniu go o jazdę samochodem i spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu."

>>>Orzechowski do Żydów: zostańcie w Izraelu

"Żydzi są winni, że są Żydami. Murzyn jest winny, że jest murzynem. Orzechowski tworzy rzeczywistość, której nie ma i żyje w niej. Słowa, o których mowa, świadczą o tym, że ten człowiek nie ma problemów, ale ich szuka. Niestety, mówię to z bólem serca, ale takie wypowiedzi mają publikę w Polsce. To jest apelowanie do osób, które zostały na jakimś etapie w przeszłości" - mówi politolog profesor Kazimierz Kik. "Dopóki Polacy będą na drodze do nowoczesności, to takie wypowiedzi będą znajdowały oddżwięk. Szkoda, że żeruje się na tym co najniższe. Na atawizmach, które pozostają jeszcze w Polakach. Orzechowski jest w tym mistrzem. Jemu pasuje, żeby Polacy zostali w tym miejscu, w którym są. Żeby nie poszli do przodu. Bo to jest jego ojczyzna."