Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Mateusz Martyniuk powiedział, że decyzja nie jest prawomocna i Aleksander Kwaśniewski może się od niej odwołać.

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa o Janusza Kurtykę złożyło koło SdPl-Nowa Lewica i Demokratyczne Koło Poselskie. Prawdopodobnego przestępstwa dopatrzyli się w wywiadzie Kurtyki dla dziennika "Polska The Times".

Reklama

>>>Kwaśniewski: Nie byłem "Alkiem". IPN: Byłeś

Szef IPN powiedział tam, że Kwaśniewski w latach 1983-1989 "był zarejestrowany przez bezpiekę jako TW >Alek< przez departamenty II i III MSW". Były prezydent replikował, że "stwierdzenia Kurtyki są ostatecznym dowodem potwierdzającym, iż IPN to instytut kłamstwa narodowego".

W pozwie poseł DKP Jan Widacki, przypomniał, że w 2000 r. Sąd Lustracyjny orzekł prawomocnie, że Kwaśniewski nie był TW "Alkiem". "Szef IPN zakwestionował publicznie prawomocny wyrok sądu. Nie ulega wątpliwości, że celem tej wypowiedzi pana Kurtyki było pomówienie Aleksandra Kwaśniewskiego" - podkreślał wtedy Widacki.

Na razie nie wiadomo, czy były prezydent będzie się odwoływał od decyzji prokuratury.