PiS nie pozostawia najmniejszych wątpliwości, że ekipa Donalda Tuska ponosi same dyplomatyczne porażki. Głos lektora wylicza: Rosja i Niemcy budują omijający Polskę gazociąg północny, Polska nie została zaproszona na szczyt G20, nie ma już eksportu mięsa na Wschód, Erika Steinbach buduje Centrum przeciw Wypędzeniom, a Rosjanie twierdzą, że Katyń nie był ludobójstwem.

Reklama

>>> Palikot pije wódkę w nowym spocie PiS

"Polska jest dużym krajem i musi się liczyć w Europie. Ale w Europie trzeba się szanować. Poklepywanie się po ramieniu to nie jest znak siły naszego kraju" - mówi lektor. Jego słowom towarzyszą zdjęcia Donalda Tuska, który jest klepany po ramieniu przez kanclerz Niemiec Angelę Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego.

Mowa jest także o zamykaniu stoczni "pod dyktando Unii Europejskiej". Tu PiS wykorzystało fragment reklamówki ze spotu, który kilka dni temu oprotestowała Platforma Obywatelska. Sąd stwierdził jednak, że ten fragment PiS może nadal emitować.

Reklama

>>> PiS uderzy w PO "jej ukrytym skarbem"

Spot kończy się stwierdzeniem, że "nasz kraj stać na skutecznych przywódców". I pokazane są zdjęcia Lecha i Jarosława Kaczyńskich. To prezydent miał przypieczętować dla Polski piłkarskie mistrzostwa Europy i zbudować koalicję broniącą Gruzji przed rosyjską inwazją. A były premier miał wywalczyć dla Polski miliony euro z unijnej kasy.

>>> Rewiński: PO powinna ujawnić, że PiS kradnie