Dyrektor Zamku Jan K. Ostrowski o decyzji premiera dowiedział się z mediów. Wie, że uroczystości zostały przeniesione do Krakowa, ale konkretnie gdzie? Trudno sobie wyobrazić, by mogło chodzić o inne miejsce niż Wawel. "Prawdopodobne, że pan premier miał na myśli właśnie Wawel. Nie dostałem jednak żadnej oficjalnej prośby, czy zlecenia" - mówi nam Jan K. Ostrowski.
>>> Niesiołowski: Solidarność to przestępcy
Ale dodaje zaraz, że gotów jest podjąć się wyzwania zorganizowania obchodów. "Nawet, gdyby obchody miały się odbyć w najbliższą niedzielę, dalibyśmy radę. Zostały trzy tygodnie, a to naprawdę bardzo dużo czasu" - podkreśla.
>>> Tusk ucieka przed związkowcami na Wawel
I przekonuje także, że pracownicy Wawelu mają ogromne doświadczenie w organizowaniu tego typu uroczystości. Nie ma żadnego żalu do rządu, że o przenosinach dowiedział się jako ostatni. "Wiem, że premier ma trudna decyzje do podjęcia" - podkreślił.