"Minister finansów Jacek Rostowski pewnie powie, że wszystko jest w porządku. Ale takiej sytuacji nie było w ciągu ostatniej dekady" - powiedziała Aleksandra Natalli-Świat.

Reklama

>>> "Budżet rządu Tuska to science-fiction"

Ministerstwo finansów podało właśnie, że deficyt budżetowy po kwietniu wyniósł 15,3 mld złotych, co stanowi aż 84,3 proc. z zakładanych w ustawie budżetowej 18,2 mld złotych. Resort nie widzi w tym nic złego, bo według planu dochodów i wydatków państwa, deficyt po kwietniu miał wynieść ok. 16 mld złotych (88,1 proc.).

"W budżecie zapisano, że po drugim kwartale deficyt zacznie gwałtownie maleć. Ciekawe dlaczego? Przecież inwestycje dopiero się rozkręcają. No, chyba, że ten rząd całkowicie zrezygnował z inwestycji" - zastanawia się Natalii-Świat.

>>> Rząd nadal nie dostrzega kryzysu

I punktuje gabinet Donalda Tuska. "Konieczna jest nowelizacja budżetu, ale ten rząd działa w myśl zasady, że <jakoś to będzie> i <samo się zrobi>".