"Wiem, że mam w partii duże poparcie. Ktoś, kto źle mówi o SLD powinien z niego odejść albo po prostu my go usuniemy" - powiedział Grzegorz Napieralski Wirtualnej Polsce. Jego słów powinni się obawiać Wojciech Olejniczak i Ryszard Kalisz.
>>> Olejniczak idzie na wojnę z Napieralskim
Olejniczak, który właśnie zdobył mandat europosła, nie chce, by Grzegorz Napieralski zastąpił go na stanowisku szefa klubu parlamentarnego. Dlaczego? "Partia źle działa i byłoby niedobrze, gdyby złe wzorce przeszły z partii do klubu" - tłumaczy.
>>> Kalisz domaga się głowy Napieralskiego
Kalisz, weteren dawnego SLD, stwierdził z kolei wczoraj, że Napieralski nie nadaje się na szefa SLD. "Sojusz Lewicy Demokratycznej potrzebuje nowego przywódcy, kogoś starego lub kogoś nowego, ale charyzmatycznego. Grzegorz Napieralski nie potrafi zmierzyć się z opinią publiczną" - powiedział. "Partia, która nie poprawia wyniku z wyborów na wybory, degeneruje się" - dodał Kalisz.