Zdaniem Kownackiego, spotkanie premiera z prezydentem miało posłużyć "politycznemu zabezpieczeniu się" rządu, który chce "stworzyć wrażenie, że prezydent również ma wpływ na kształtowanie polityki gospodarczej". "To jest informacja nieprawdziwa" - powiedział Kownacki w TVN24.
>>> PiS o rządzie: Jak trwoga, to do prezydenta
Kownacki przypomniał przy tym słowa Donalda Tuska z jego expose. "Premier powiedział w nim, że nie będzie podwyższania podatków. Mam nadzieję, że nie było to oszukiwanie nas wszystkich(...)Prezydent jest przeciwnikiem podwyższania podatków i nie zgadza się na takie rozwiązania" - dodał Kownacki.
O przekazaniu do budżetu zysków NBP Kownacki powiedział: "Prezydent wyraził zdziwienie, że NBP może mieć taki duży zysk". Chodzi o sumę nawet od 12 do 14 mld złotych. W rozmowie z DZIENNIKEM prezes NBP Sławomir Skrzypek przyznał, że bank przekaże zysk do budżetu, o ile będzie to zgodne z prawem i o ile... taki zysk w ogóle będzie. Na razie, zdaniem Skrzypka, jest to nie do przewidzenia.
>>> NBP odda zysk, jeśli prawo na to pozwoli i jeśli zysk będzie
Kownacki skomentował też bardzo wysoką pozycję w wyborczych sondażach Jolanty Kwaśniewskiej. Żona byłego prezydenta, według sondażu "Gazety Wyborczej", wygrałaby w pierwszej turze prezydenckich wyborów z Lechem Kaczyńskim, a w drugiej z Donaldem Tuskiem. "Gdyby w tych sondażach umieścić Koziołka Matołka też by wygrał. Przecież to jest zabawa" - mówił Kownacki. "A czy Koziołek Matołek wygrałby pana zdaniem także z Lechem Kaczyńskim" - zapytała dziennikarka TVN24 Anita Werner, ale Kownacki najpier uniknął odpowiedzi na to pytanie i dopiero kiedy dziennikarka je powtórzyła, przyznał że Koziołek Matołek wygrałby też z obecnym prezydentem.