Strasburg, godz. 10. Zaczyna się głosowanie, które ma rozstrzygnąć, kto przez najbliższe dwa i pół roku będzie kierować Parlamentem Europejskim. Głosowanie jest tajne. Europosłowie wrzucają swoje karty do urny. Kilkadziesiąt minut później wszystko jest już jasne. 555 głosów oddanych na Buzka, a tylko 89 na szwedzką europosłankę Evę-Britt Svensson. "Nasz sukces!" - komentują Polacy.
>>>Buzek w polityce jest ponad ćwierć wieku
Zaraz po wyborze Buzek wygłosił swoje pierwsze polityczne przemówienie. Wezwał do ratyfikacji traktatu lizbońskiego, przywołał credo rewolucji francuskiej "wolność, równość, braterstwo", upomniał się o obecność kobiet w życiu publicznym. I zwrócił się do kolegów ze wszystkich państw - "Od pięciu lat wspólnie budujemy zjednoczoną Europę. Nie ma <nas> i <was>. Możemy mocno powiedzieć: to jest nasza wspólna Europa".
>>>Premier: Żegnam Poetteringa, witam Buzka
Szczególne zadowolenie panowało wśród europosłów z nowych państw członkowskich. "Ten wybór traktuję, jako znak dla naszych krajów: Estonii, Łotwy, Litwy, Polski, Czech, Słowacji, Węgier, Słowenii, Rumunii i Bułgarii. Traktuję też jako wyraz hołdu dla milionów obywateli naszych krajów, którzy nie poddali się złowrogiemu systemowi. Czuję się reprezentantem wszystkich tych krajów" - podkreślił w swoim przemówieniu wygłoszonym po polsku nowy szef europarlamentu.
W Warszawie triumfował premier Donald Tusk. "Rzeczy bardzo trudne są możliwe. Wybór Jerzego Buzka to moment symboliczny. Podziękujmy mu oklaskami. To dla ciebie, Jurku, od serca" - powiedział szef rządu, rozpoczynając posiedzenie Rady Ministrów. I dodał - "Wybór Jerzego Buzka to symboliczny moment potwierdzający rzeczywistą integrację państw starej i nowej Unii".
Po oficjalnej części Buzek został zaprowadzony do swojego nowego biura. W gabinecie czekał na niego odchodzący szef parlamentu Hans-Gert Poettering. Buzek wpisał się do pamiątkowej księgi Parlamentu Europejskiego. Potem udał się Poetteringiem na rozmowę. Ta odbyła się w cztery oczy. Po południu Buzek spotkał się w gabinecie ze swoimi współpracownikami.
Jakie komentarze padały w związkiem wyboru Polaka na korytarzach europarlamentu? Nasi rozmówcy podkreślają, że duża część eurodeputowanych liczy, że Buzek doda parlamentowi nowej energii. "Tak jak Jan Paweł II przewietrzył Watykan, tak samo dobrze by było gdyby Buzek był w europarlamencie takim świeżym powiewem" - podkreśla jeden z europosłów. I dodaje - "Widzę, że te oczekiwania wobec Buzka są większe, niż były wobec dotychczasowych przewodniczących. I nie ograniczają się tylko do otwierania i zamykania sesji".