PO właściwie nie może liczy na kompromis i poparcie lewicy w sprawie ustawy medialnej. Sojusz czuje się zdradzony przez Platformę, która w ostatniej chwili zgodziła się na zmiany niekorzystne dla SLD. Chodzi na przykład o zapis na temat wspierania wartości chrześcijańskich jako zadania mediów i sposób finansowania mediów - zniesienie abonamentu i skazanie mediów publicznych na walkę o pieniądze na rynku komercyjnym.

Reklama

>>>Dziś prezydent pogrzebie medialną reformę PO

W pakiecie antykryzysowym Sojuszowi nie podoba się, że nowe przepisy pozwalają pracodawcom na wprowadzenie elastycznego czasu pracy lub zatrudnienia ludzi w niepełnym wymiarze godzin - wylicza "Rzeczpospolita".

Jeżeli prezydent zdecyduje się na weto wobec ustawy o koszyku gwarantowanych świadczeń zdrowotnych, to również może liczyć na to, że Klub Lewica je podtrzyma. Nowe przepisy umożliwią ministrowi zdrowia samodzielne ustalanie, które świadczenie musi być współfinansowane przez chorego.

Lewica grozi też sprzeciwem wobec nowelizacji ustawy o NIK, jeżeli zachowają się w niej propozycje Platformy, których część może godzić w niezależność izby - pisze "Rz".