"Kaczyński podsyca stare obawy przed niemieckim sąsiadem" - uważa "Berliner Zeitung". Wtóruje mu "Tagesspiegel": "Polski prezydent namalował budzący grozę scenariusz z roszczeniami Niemców oraz małżeństwami homoseksualistów i blokuje podpisanie traktatu lizbońskiego".
Niemieckie media zwracają uwagę na wszystkie szczegóły nietypowego orędzia: pojawiające się w tle zdjęcia kanclerz Angeli Merkel z szefową Związku Wypędzonych Eriką Steinbach, a także starą mapę Niemiec w granicach z 1937 roku. A wszystko to nazywają niemieckim straszakiem rodem z czasów komunistycznych.
Padają też inne zarzuty. "Frankfurter Allgemeine Zeitung" wytyka prezydentowi, że używa urzędu do obrony interesów partii swojego brata. Ale zaraz potem gazeta dodaje: "Prędzej Polacy pokażą czerwoną kartkę swojemu prezydentowi niż Unii Europejskiej".