Każdej kobiecie, która zdecyduje się zostać w domu z dzieckiem, LPR chce doliczyć lata wychowania do emerytury. I dodatkowo na cały czas wychowania dawać co najmniej 100 zł miesięcznie. Tak żeby matki nie traciły finansowo. "Bo matki trzeba w końcu docenić, bo to, co robią, to heroizm" - mówi dziennikowi.pl Wojciech Wierzejski z LPR.

Co na to koalicjanci? Zarówno Samoobronie, jak i Prawu i Sprawiedliwości, pomysły się podobają. Mają tylko wątpliwości co do realizacji. "Tylko lata do emerytury? Przecież bez składek nie będzie za co im tej emerytury dać" - mówi Tadeusz Cymański z PiS. A Janusz Maksymiuk z Samoobrony dodaje: "Przecież te 100 zł tylko wybiórczo rozwiązuje problem. My mamy lepszy". Jaki? Samoobrona chce dać pieniądze wszystkim, którzy są bezrobotni nie z własnej winy. W tym również matkom.

Starania polityków to jedno, a rzeczywistość to drugie. Bo przecież 100 zł miesięcznie i sześć dodatkowych lat do emerytury nadal nie rozwiązują problemu niepracujących matek i niskich emerytur kobiet.