Czy razem z Joanną Kluzik-Rostkowską będzie tworzyć nową partię?

"Nie mogę w tej chwili tak powiedzieć. To nie jest tak, że od razu ma się partię. Nie ma się. Mogę powiedzieć, że jesteśmy umówione z wieloma osobami, które mają podobną wizję polityki i będziemy z nimi rozmawiać" - mówi Jakubiak.

Reklama

Na poparcie ilu osób w klubie PiS mogą liczyć dwie wrzucone posłanki?

"W klubie to jest kilkanaście osób. Ale jest też wiele osób, z którymi spotykałyśmy się podczas kampanii i wiemy, że podzielają nasze zdanie: mówią o potrzebie zakończenia polsko-polskiej wojny, o tym, że trzeba zająć się sprawami Polaków, realnymi problemami, nad tym pracować. Chcemy poważnej debaty o Polsce, o konieczności reform" - mówi "Faktowi" Jakubiak. Jej zdaniem z partii może odejść w sumie około 600 osób w całym kraju.

Posłanka nie chce zdradzić, kto je popiera, żeby "nie spalić" tych osób. "Ja, i Joanna jesteśmy silnymi kobietami. Stajemy do tej walki i nie poddamy się" - dodaje Jakubiak.

"Była pani bliską współpracownicą prezydenta Lecha Kaczyńskiego, podobnie Joanna Kluzik-Rostkowska. Czy gdyby żył prezydent, pozwoliłby na takie potratowanie was, na wyrzucenie? - pyta "Fakt". "Jan Ołdakowski – też bliski prezydentowi – stwierdził, że Lechowi Kaczyńskiemu to by się nie spodobało" - odpowiedziała Elżbieta Jakubiak.

>>>Czytaj też: Ile dostaje córka minister? Oto prawda o zarobkach lekarzy