Minister infrastruktury wysłał do Sejmu swojego zastępcę, by wytłumaczył się z chaosu na kolei - informuje RMF FM. To kropla, która przelała czarę goryczy. Bo Sojusz Lewicy Demokratycznej już zapowiedział zbieranie podpisów pod wnioskiem o wotum nieufności dla Cezarego Grabarczyka.
SLD ogłosił, że ma już zebranych 40 podpisów. Nad przygotowaniem własnego wniosku myśli też PiS. Wiceszefowa partii Jarosława Kaczyńskiego przyznała, że nie ma większego znaczenia, kto go złoży. "Będzie wniosek dlatego, że to jest zły minister, który nie potrafi sobie poradzić z problemami - podkreśla Beata Szydło z PiS.
Grabarczyk ukarał szefów spółek kolejowych odebraniem im premii. Ale jak mówi poseł lewicy Wiesław Szczepański: "Panowie otrzymali nagrody roczne za 2008 rok w 2009 roku w wysokości trzykrotności przeciętnego wynagrodzenia - mówię o spółkach PKP. A w roku 2010 już dostali za rok 2009. Także te nagrody są dopiero zabrane w czerwcu przyszłego roku".