Stacja radiowa twierdzi, iż może być to tylko zwykłe straszenie. Młodzi posłowie chcą zobaczyć, jak zareaguje Donald Tusk.

Wśród młodych posłów, którzy są w sejmie pierwszą kadencję utrzymuje się wrzenie. Mają poczucie , że choć nie są pupilkami mediów, ciężko pracowali w parlamencie a tymczasem w regionach szefowie PO chcą zepchnąć ich na dalsze miejsca na listach - podaje Radio ZET.

Reklama

Największe konflikty panują we Wrocławiu, Krakowie i Toruniu.

"Jest grupa która dotąd życzliwie się nam przyglądała i jakieś rozmowy zawsze się z nimi toczyły. Są dla nas atrakcyjni , bo to są pracowici posłowie, widoczni w komisjach. Te rozmowy toczyły się od kilku miesięcy. W PO Tusk tworzy swoją listę Platformy a Schetyna swoją i dl aniektórych te listy się wykluczają" - powiedziała Elżbieta Jakubiak.

Reklama

W bunt nie wierzy poseł PO Andrzej Halicki.

"Oczywiście to nie jest tak, że wszyscy parlamentarzyści muszą być zadowoleni, bo każdy chciałby być gdzieś wyżej. Nie ma jednak powodu do niepokoju, że ktoś nie zostanie uwzględniony. Mamy miejsce dla wszystkich" - powiedział Halicki.