"Jest to czysto polityczna hucpa, bzdura i zagrywka. Mariusz Kamiński miota się coraz bardziej, po tym, jak kolejne jego zarzuty są odrzucane i obnażane jako nieprawdziwe" - powiedział Graś we wtorek w radiowej Trójce. Pytał, co taka komisja miałaby rzeczywiście sprawdzać.
Według rzecznika, nie ma żadnego uzasadnienia dla powołania takiej komisji śledczej. Jak mówił, do wyborów parlamentarnych pozostało jeszcze kilka miesięcy i nie ma szans, aby taka komisja zafunkcjonowała. "To jest czysto polityczna, wyborcza wrzutka. Trzeba się przygotować na to, że tego typu wrzutek i tego typu pomysłów na kampanię wyborczą będziemy mieli co tydzień co najmniej kilka" - mówił.
Podkreślił, że finanse PO są "absolutnie bez zarzutu" i poddawane są nieustannemu sprawdzaniu, m.in. przez Państwową Komisję Wyborczą.
"Nie wiem, czy jest jakaś bardziej prześwietlana sfera życia partyjnego niż finanse partii politycznych. (...), są prześwietlane finanse związane konkretnie z kampaniami wyborczymi, przez PKW, przez audytorów oglądana jest każda złotówka przeznaczona i wydana na kampanię" - mówił Graś.
Jego zdaniem, wypowiedzi b. szef CBA Mariusza Kamińskiego pod adresem PO to "bzdury i nieprawda".
Kamiński w opublikowanym w ubiegłym tygodniu wywiadzie dla tygodnika "Uważam Rze" powiedział, że świadek koronny Piotr K. złożył w 2009 r. zeznania obciążające polityka PO Mirosława Drzewieckiego (wówczas ministra sportu). Według Kamińskiego miało z nich wynikać, że Drzewiecki "utrzymywał przestępcze kontakty z gangsterami z grupy pruszkowskiej". "Sprawa dotyczyła jego zaangażowania w proceder legalizowania pieniędzy mafii, czyli prania brudnych pieniędzy. Z informacji tych wynikało również, że część tych środków przeznaczono na nielegalne finansowanie PO" - powiedział b. szef CBA.
Rzecznik prokuratora generalnego Mateusz Martyniuk mówił w ubiegłym tygodniu, że w zeznaniach świadka koronnego Piotra K., ps. Broda, w żadnym miejscu nie pojawia się informacja o rzekomym finansowaniu PO z nielegalnych źródeł.