Napieralski rozmawiał z dziennikarzami w piątek po spotkaniu w Pałacu Prezydenckim z Bronisławem Komorowskim w ramach prezydenckich konsultacji powyborczych.

Reklama

"Chciałbym, żeby jak najszybciej został zwołany klub parlamentarny. Zaproponowałem kolegom i koleżankom, aby to spotkanie odbyło się w przyszły czwartek. Muszą być wybrane nowe władze" - powiedział Napieralski.

Szef SLD ma jeszcze w piątek spotkać się z b. prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim. "Rozmawiam z wieloma różnymi osobami. Dzisiaj krótka rozmowa z prezydentem. Godzinę jeszcze ustalimy. Cykl różnych spotkań do kongresu na pewno przede mną bardzo długi. Rozmawiamy o przyszłości lewicy w Polsce, co trzeba zrobić, aby SLD i polska lewica odgrywały większą rolę, niż teraz" - podkreślił.

Napieralski w poniedziałek przeprosił wyborców za słaby wynik wyborczy SLD i zapowiedział szybkie, przedterminowe zwołanie kongresu SLD, który wybierze jego nowe władze. Zapowiedział, że sam nie będzie się ubiegał o przewodnictwo w partii.

Dziennikarze pytali go w piątek również o to, kto może być kandydatem na szefa Sojuszu i szefem klubu SLD. "Kto zostanie szefem partii, bądź szefową partii zdecyduje kongres. Zostawmy to członkom partii. Podjąłem decyzję o niestartowaniu w tych wyborach. Trzymam kciuki, żeby jak najlepsza dyskusja programowa odbyła się w partii. Będę w niej uczestniczył" - zapowiedział.

Pytany o swoje plany powyborcze Napieralski powiedział, że są one związane z przeprowadzeniem kampanii sprawozdawczo-wyborczej. "Jestem parlamentarzystą, będę angażował się w prace parlamentarne" - podkreślił.