Analogiczny wniosek PiS złożyło w poprzedniej kadencji Sejmu, jednak Trybunał Konstytucyjny nie zdążył go rozpatrzyć przed jej upływem i postępowanie zostało umorzone.

Reklama

"Deklarowaliśmy, że złożymy wniosek ponownie, jeśli dojdzie do umorzenia sprawy i dzisiaj zgłosiliśmy do TK wniosek przeciwko temu błędnemu i antykonstytucyjnemu rozwiązaniu" - oświadczył Ujazdowski na konferencji prasowej w Sejmie.

Opłaty za dodatkowe kierunki studiów wprowadziła nowelizacją Prawa o szkolnictwie wyższym. Nie dotyczy to jedynie najlepszych studentów.

Zgodnie z tymi przepisami, każdy student może za darmo rozpocząć naukę również na drugim kierunku, jednak po każdym roku jego wyniki będą oceniane. Bezpłatnie studia będą mogli kontynuować ci, którzy spełnią takie kryteria, jakie muszą spełnić osoby otrzymujące stypendium rektora, czyli stypendium naukowe. Ci, którzy nie spełnią tego kryterium, będą musieli nie tylko zapłacić za dalszą naukę, ale też zwrócić koszt ukończonego pierwszego roku.

Jak tłumaczył Ujazdowski, rozwiązanie to jest błędne ponieważ, "prymitywnie uderza w najbardziej ambitną część studentów". "W tych, którzy chcą studiować więcej, chcą kształtować większe kompetencje oczekiwane przez pracodawców i współczesny rynek pracy" - powiedział. Jego zdaniem jest to rozwiązanie szkodliwe także z punktu widzenia rozwoju polskiej nauki i poziomu cywilizacyjnego. "Powinniśmy raczej premiować tych, którzy chcą osiągać wyższy poziom edukacji, a nie karać" - ocenił.

Jak zaznaczył, wprowadzenie odpłatności za drugi kierunek studiów jest niezgodne z ustawą zasadniczą ponieważ "uderza w konstytucyjne prawo do nauki". "Konstytucyjne prawo do nauki nie pozwala na komercjalizację podstawowej dziedziny studiów wyższych, a na pewno studia na drugim kierunku w ramach studiów stacjonarnych należą do podstawowej domeny studiów" - powiedział Ujazdowski.

PiS powołuje się we wniosku na art. 70 ust. 2 konstytucji, który przewiduje, że: "Nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna. Ustawa może dopuścić świadczenie niektórych usług edukacyjnych przez publiczne szkoły wyższe za odpłatnością".

Reklama

Jak napisano we wniosku nie można zakładać, że przepis ten "gwarantuje jedynie bezpłatność pewnego minimum wyższego wykształcenia i, że gwarancja bezpłatności studiów nie jest adresowana do studentów pragnących zgłębiać i poszerzać wiedzę ponad niezbędne do osiągnięcia progu wyższego wykształcenia".

Ujazdowski powiedział, że PiS czeka na rozprawę przez TK "z optymistycznym nastawieniem". "Trybunał do tej pory w kilku orzeczeniach nie pozwalał na arbitralną komercjalizację studiów wyższych, nie pozwalał także na ustanawianie przymusu odpłatności" - powiedział.

Poseł PiS i jednocześnie szef młodzieżówki tej partii Marcin Mastalerek przekonywał, że wprowadzenie przez rząd odpłatności za drugi kierunek studiów to "pierwszy krok do wprowadzenia płatnych studiów w Polsce".

"Tym bardziej się o to niepokoimy, że premier Tusk nigdy tego nie zdementował. Wielokrotnie pytaliśmy pana premiera, m.in. podczas debaty nad expose, nigdy odpowiedzi nie uzyskaliśmy" - powiedział.

Zdaniem Mastalerka, "jeżeli rząd teraz nie napotka bariery konstytucyjne, to posunie się dalej". "Dlatego będziemy bronili studentów, tak jak robiliśmy to konsekwentnie od 2005 r., bo niestety rząd Donalda Tuska uderza zawsze tylko i wyłącznie w grupy słabe" - ocenił poseł.