Gośćmi Moniki Olejnik w "Kropce nad i" były Joanna Senyszyn z SLD i Beata Kempa z Solidarnej Polski. Dyskusję w studio zdominował temat śmierci generała Sławomira Petelickiego oraz afery wokół zarzutów dla znanej polskiej piosenkarki, Olgi J., która opdpowie za posiadanie narkotyków.

Reklama

Śmierć Petelickiego porównywano w studiu do samobójstwa Barbary Blidy i wątpliwości, jakie się wokół tej tragedii pojawiły. Pojawił się też wątek gróźb.

- Mnie również grozili, gdy pracowałam nad liberalizacją ustawy aborcyjnej, dostałam sznur, żebym się powiesiła, albo bardzo obraźliwe listy: “Szkoda, że cię matka nie wyskrobała" - mówi Senyszyn, bagatelizując doniesienia o rzekomym niebezpieczeństwie, jakie zagraża osobom wspomnianym przez prezesa PiS.

Goście mówili też o głośnym procesie Dody.

Co Doda powiedziała o Biblii w wywiadzie dla Dziennik.pl. Zobacz wideo!>>>>

Reklama

Jest pewna granica, nie wolno się wzajemnie obrażać. Biblię napisały określone osoby i ja, jako katoliczka, nie życzę sobie tego, żeby je obrażać. Szanujmy się wzajemnie - mówiła Beata Kempa odnosząc się do wyroku skazującego piosenkarkę Dorotę Rabczewską na grzywnę za obrazę uczuć religijnych.

Joanna Senyszyn stwierdziła z kolei, że ten wyrok jest skandaliczny, a sędzia nie znał prawa: Artykuł mówi wyraźnie, że musi być obrażony przedmiot kultu religijnego, a Biblia nim nie jest. W Strasburgu Pani Dorota Rabczewska wygra sprawę.