Wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke wystosował list do komisarza UE ds. rolnictwa Daciana Ciolosa, w którym zapewnił o tym, że Agencja Rynku Rolnego prawidłowo wydatkuje unijne pieniądze i jest stale nadzorowana przez Ministerstwo Finansów.
List wysłano w związku z wypowiedzią Rogera Waite'a, rzecznika prasowego komisarza Ciolosa, który w ubiegłym tygodniu poinformował, że Dyrekcja Generalna KE ds. rolnictwa zamierza skontaktować się z polskimi władzami, by wyjaśnić sprawę domniemanych nieprawidłowości w ARR. Chodzi o ujawnioną przez "Puls Biznesu" rozmowę szefa kółek rolniczych Władysława Serafina z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem na temat sytuacji w ARR oraz o nieprawidłowościach, do jakich miało dochodzić w spółkach rolniczych, m.in. w Elewarrze.
Waite zaznaczył, że KE przyjmuje podejście +zero tolerancji+ wobec defraudacji i nieprawidłowości. Gdyby się okazało, że jakiekolwiek fundusze unijne zostały wykorzystane w nieprawidłowy sposób, muszą być one odzyskane, by chronić pieniądze podatników - poinformował. Plocke w liście do Ciolosa informuje, że ARR podlega stałemu nadzorowi ze strony ministra finansów w zakresie spełniania kryteriów akredytacyjnych (agencje płatnicze w Polsce akredytuje Ministerstwo Finansów).
"W latach 2010-2012 w Agencji Rynku Rolnego zostało przeprowadzonych szereg audytów zewnętrznych. Audyty były przeprowadzane przez wyspecjalizowane służby Ministerstwa Finansów, Komisji Europejskiej oraz Europejskiego Trybunału Obrachunkowego. Instytucje te nie stwierdziły w ramach swoich działań nieprawidłowości w wydatkowaniu środków z Europejskiego Funduszu Rolniczego Gwarancji" - poinformowało w poniedziałek biuro prasowe ministerstwa rolnictwa.
Agencja Rynku Rolnego, od czasu wstąpienia Polski do UE w 2004 r., jest oficjalnie akredytowaną agencją płatniczą Unii Europejskiej. ARR m.in. wypłaca unijne dopłaty rolne, administruje systemami kwotowania produkcji rolnej, odpowiada za skup interwencyjny na rynkach oraz prowadzi działalność kontrolną.