Znana socjolog coraz śmielej krytykuje decyzje Jarosława Kaczyńskiego. Tym razem skupiła się na ostatniej decyzji PiS o kandydaturze prof. Glińskiego na premiera - Myślę, że byli w obiegu znacznie lepsi kandydaci, którzy mają błysk w sobie, mogliby pociągnąć młodzież, czego nie ma prof. Gliński - powiedziała w TVP1 Jadwiga Staniszkis. Jej zdaniem lepszymi kandydatami byliby Jan Rokita, Krzysztof Rybiński czy Sławomir Kluza.
O swojej kandydaturze - bo nazwisko Staniszkis też wymieniano w kontekście wyborów kandydata na premiera - mówi wprost: - Jarosław Kaczyński nie zaproponował mi kandydatury. Jestem osobą, która stara się być niezależna. Jestem w ciągłym konflikcie z tym aparatem PiS-owskim, który otacza prezes - wyjaśniła Sztaniskis.
Zdaniem Staniszkis wybór Glińskiego był przemyślanym ruchem. - To miało wzmocnić grupę technokratów: Belkę, Rostowskiego, Rosatiego, a osłabić Tuska, ale nie wypromować Kaczyńskiego (...) To bardzo skomplikowana gra na nowy układ równowagi, także w relacji z prezydentem Komorowskim i myślę, że tutaj prof. Gliński ma małe szanse - dodała.