13 grudnia - w 31. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego - ulicami Warszawy przejdzie organizowany przez Prawo i Sprawiedliwość Marsz Wolności. Joachim Brudziński z PiS zapewnia, że ma on mieć pokojowy charakter. Organizatorzy marszu deklarują chęć współpracy z funkcjonariuszami.
Brudziński podkreślił, że planowany marsz ma być wyrazem protestu przeciwko negatywnym tendencjom, które jego zdaniem mają miejsce w Polsce.
Warto swoją obecnością zamanifestować sprzeciw wobec ograniczania jakości polskiej demokracji. To, co obserwujemy od pięciu lat, od kiedy rządzi PO, to systematyczne ograniczanie swobód obywatelskich, o które walczyli robotnicy w roku 1980 i później - powiedział Brudziński na antenie radiowej Jedynki.
Poseł PiS zaznaczył, że ideały i wartości, które stały u podstaw stworzenia ruchu społecznego "Solidarność", 31 lat od czasu wprowadzenia stanu wojennego wciąż są aktualne.
Do udziału 13 grudnia w Marszu Wolności, Solidarności i Niepodległości zapraszał w niedzielę Jarosław Kaczyński.