Wiele osób w tej sprawie popełniło rozmaite, drobne błędy niewynikające ze złej woli. Wśród tych osób jestem także ja - przyznał Jarosław Gowin w RMF. - Za mało rozmawialiśmy i chyba pan premier był zaskoczony moim stanowiskiem, chociaż mnie się wydawało, że artykułowałem to stanowisko wcześniej całkowicie wyraźnie - dodał.
W czasie debaty nad przyjęciem projektów ustaw o związkach partnerskich minister sprawiedliwości ogłosił z trybuny sejmowej, że wszystkie te propozycje prawne są niezgodne z konstytucją. Premier musiał prostować te słowa. Podkreślał, że to osobista opinia Jarosława Gowina, a nie stanowisko rządu.
To starcie skończyło się rozmową w gabinecie szefa rządu. Minister zdania jednak nie zmienia.
Nowa instytucja oparta na takiej samej strukturze jak małżeństwo, instytucja, która niekoniecznie musi być związkiem kobiety i mężczyzny, jest sprzeczna z konstytucją - powtórzył Jarosław Gowin w RMF i zapewnił, że wszystko sobie już z premierem wyjaśnił, że rozmowa była spokojna.
Wyobrażenie o Donaldzie Tusku jako człowieku, który emocjonalnie wbija swoich rozmówców w ziemię jest kompletnie oderwane od rzeczywistości - podkreślił minister sprawiedliwości. - Pan premier przyjął moje wyjaśnienia, sprawa jest zamknięta - dodał.