Były minister sprawiedliwości przypomina przy tym, że Solidarna Polska proponowała wcześniej PiS wystawienie w wyborach do Senatu wspólnego kandydata, ale propozycja ta została odrzucona. Teraz ponownie wyciąga rękę do Jarosława Kaczyńskiego.

Reklama

Apeluje m.in. o to, by nie rozmawiać przez media, bo - według niego - publicznie wyrażane apele brzmią nieszczerze.

Jarku, spotkajmy się w poniedziałek po wyborach, spotkajmy się w Warszawie. Porozmawiajmy, co możemy zrobić wspólnie dla Polski i dla Podkarpacia. Nie rzucajmy słów na wiatr. Szczera rozmowa jest potrzebna i tego oczekują wyborcy - przekonuje Zbigniew Ziobro.

Jednocześnie apeluje, by PiS prowadził rzeczową kampanię. W ten sposób odniósł się do ulotek rozdawanych przez sympatyków Prawa i Sprawiedliwości. Umieszczono na nich zdjęcia Kazimierza Ziobry i byłego marszałka województwa podkarpackiego Mirosława Karapyty ze znakiem równości pomiędzy nimi.

Karapycie prokuratura postawiła siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych.

Proszę was koledzy z PiS-u - tego się nie robi, idźmy w tym samym kierunku, a nie przeciwko sobie. Prosimy was o to - wtóruje mu wiceprzewodnicząca Solidarnej Polski Beata Kempa.

Do Senatu z okręgu nr 55 kandydują: Zdzisław Pupa (PiS), Mariusz Kawa (PO-PSL), Kazimierz Ziobro (Solidarna Polska), Ewa Kantor (KWW Ewy Kantor), Ireneusz Dzieszko (KWW Prawica Podkarpacka), Andrzej Marciniec (PJN) i Józef Habrat (Samoobrona).