Znam wiele osób wywodzących się ze środowisk przestępczych ze względu na wykonywane przeze mnie wcześniej zadania. Z wieloma osobami się spotykałem. Chciałbym o tym opowiedzieć opinii publicznej, ale po prostu nie mogę tego zrobić - mówił na antenie TVP Info poseł Tomasz Kaczmarek, komentując najnowsze doniesienia tygodnika "Wprost" o jego powiązaniach z szefami warszawskich agencji towarzyskich.

Reklama

Polityk dodał, że urządzono na niego nagonkę. Przez swoją działalność parlamentarną naraziłem się wielu środowiskom. Jestem posłem, który ma ogromną wiedzę na temat patologii w PO, czy w PSL. Podnosiłem to w swoich wystąpieniach - stwierdził.

Ta nagonka zrobiona na zamówienie, na moją osobę, ona w żaden sposób mnie nie złamie. Nadal będę piętnował wszystkie patologie. Będę się przyglądał temu co dzieje się w służbach specjalnych. Nie złamię się przed tymi, którzy rozkradają naszą ojczyznę - zapewnił jednak były poseł PiS.

Poseł przeprosił też za swoje wypowiedzi, w których groził mężowi swej partnerki. Bardzo żałuję tych wypowiedzi, chciałbym przeprosić widzów, opinię publiczną. Myślę, że to jest dobry czas u pana w studiu aby posypać głowę popiołem. Mogę dziś przeprosić wszystkich, których uraziłem wypowiedziami, do których mnie sprowokowano - powiedział Piotrowi Kraśce.