W ostatnich latach poziom frekwencji wyborczej mieszkańców wsi wyraźnie odbiegał od rejestrowanego w miastach. Jednak według deklaracji z ostatnich czterech miesięcy ubiegłego roku, gdyby wybory do Sejmu i Senatu miały się odbywać już teraz, do urn wyborczych gotowych byłoby pójść 54,2 proc. mieszkańców wsi i tylko minimalnie większy odsetek mieszkańców miast (55,5 proc.).
Wśród mieszkańców wsi najbardziej liczącą się partią niezmiennie pozostaje PiS. Gdyby wybory miały odbywać się już teraz, na ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego gotów byłby głosować prawie co trzeci mieszkaniec wsi deklarujący udział w wyborach (29 proc.).
Prawie dwukrotnie mniej zwolenników - 16 proc. - ma tu rządząca PO. Trzecie miejsce wśród najczęściej popieranych przez mieszkańców wsi ugrupowań zajmuje PSL (11 proc.).
W tekście wykorzystano uśrednione deklaracje z badań "Aktualne problemy i wydarzenia", przeprowadzonych metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo (CAPI) na reprezentatywnych próbach losowych dorosłych mieszkańców Polski.