Na fotografii opublikowanej przez "Super Express" poseł Adam Kępiński w samej bieliźnie leży na podłodze łazienki w hotelu sejmowym. Ma zamknięte oczy. Wygląda to tak, jakby polityka ktoś sfotografował w czasie chwilowej niemocy. Jakiego rodzaju to niemoc? Polityk SLD wyjaśnia w oświadczeniu wysłanym tabloidowi.

Reklama

W toalecie tamowałem krwotok z nosa. (...) Na zdjęciu tym jestem rozebrany do bielizny i leżę na wznak, a obok mnie leży ręcznik użyty do zimnego okładu - tłumaczy poseł Kępiński.

Fotografia roznegliżowanego posła zdobi pierwszą stronę czwartkowego wydania "Super Expressu". "Gazeta Wyborcza" tymczasem pisze, że Sojusz Lewicy Demokratycznej stara się wyciszyć aferę z politykiem, który na własną rękę, bez porozumienia z władzami partii pojechał jako obserwator na Krym, oglądać referendum na temat oderwania półwyspu od Ukrainy. Wygląda jednak na to, że kolegom posła nie zależy na tym samym, co władzom SLD.