Minister rolnictwa zapewnił, że ludowcy są murem za premierem i rządem, bo trzymają się umowy koalicyjnej. Jednak domagają się wyjaśnień od premiera na temat ujawnionej przez tygodnik "Wprost" afery podsłuchowej.
Jeśli organy państwa nie będą w stanie w krótkim czasie udzielić odpowiedzi na podstawowe pytania: kto, po co, za ile i dlaczego, to z pewnością trzeba będzie się odwołać do suwerena i tak, wcześniejsze wybory są możliwe - przyznał Marek Sawicki z Radiu ZET.
Polityk PSL uzasadnił, że brak wyjaśnień ze strony odpowiednich służb będzie oznaczać, że rząd nie ma pełnej kontroli nad służbami.
Jeśli najważniejsze osoby w państwie, którym przysługuje ochrona osobista, a więc minister spraw zagranicznych, minister spraw wewnętrznych, minister finansów, prezes banku narodowego są podsłuchiwani, to widać wyraźnie, że te służby się nie sprawdziły - stwierdził. Dodał, że w tej sytuacji potrzebna jest szybka rehabilitacja służb.
Jeśli to jest tylko rokosz zbuntowanych funkcjonariuszy, to można sobie z tym poradzić. Natomiast gdyby, nie daj Boże, a były takie sugestie, że jest to także działanie zewnętrzne, spoza Polski, to już mamy problem - dodał gość Moniki Olejnik.
Komentarze (14)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeżeby tylko nie dostali żółtaczki. Sraczka na razie im przeszła
i znowu puszą się przed kamera.
Noc najścia na redakcję " Wprostu" spędzili chyba w kiblu.
Pochowali się jak w dniu pogrzebu Prezydenta.
Ludowcy się boja nowych wyborów gdyż się boja ze nie wejdą do cyrku sejmowego
https://www.youtube.com/watch?v=9-VBt_8Swpc&feature=em-hot