Jeden kandydat w przyszłorocznych wyborach prezydenckich oraz wspólni kandydaci w wyborach samorządowych i parlamentarnych na liście PiS. To główne założenia porozumienia politycznego, które Prawo i Sprawiedliwość zawarło z Solidarną Polską oraz Polską Razem.
Umowa, pod którą podpisali się Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin głosi również, że strony będą solidarnie współpracowały na forum Sejmu, Senatu, Prezydium, Konwentu Seniorów, Komisji i Prezydiów Komisji Sejmowych i Senackich oraz innych gremiów.
Ponadto partie zgodziły się, że będą dążyły do wspólnych uzgodnień programowych.
Jak napisano w porozumieniu, dokument powstał w odpowiedzi na kryzys polityczny w kraju i istnienie licznych patologii. Zdaniem sygnatariuszy, gabinet Donalda Tuska utracił mandat do rządzenia, dlatego celem ugrupowań, które podpisały porozumienie, jest stworzenie silnej alternatywy dla koalicji PO-PSL.
Liderzy PiS, Solidarnej Polski i Polski Razem wystąpili wspólnie na spotkaniu zorganizowanym przez PiS. Zgromadzenie Obywatelskie odbywa się pod hasłem "Czas na zmiany".
Prawo i Sprawiedliwość mobilizuje mniejsze ugrupowania, by razem wystartować w wyborach i pod szyldem PiS pokonać Platformę Obywatelską. Impulsem do działań zjednoczeniowych stała się afera podsłuchowa. Nielegalne nagrania rozmów PiS nazywa "taśmami prawdy", a ich uczestników "sitwą".