Natomiast uczciwie prowadzona kampania wymaga, by powiedzieć obywatelom, "w którym miejscu trzeba będzie zredukować finanse albo komu zabrać, żeby pozwolić sobie na taki ruch"., przekonywała także.

Ewa Kopacz stwierdziła, że jeśli polityk odpowiedzialnie proponuje "odwrócenie" tego, co zostało uchwalone - a nie było to łatwe, chociaż konieczne - to musi też powiedzieć, kiedy emeryci przestaną otrzymywać świadczenia, bo zabraknie na nie pieniędzy.

Reklama

Dwa lata temu Sejm uchwalił zmiany w ustawie o emeryturach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Przepisy wyrównują wiek emerytalny kobiet i mężczyzn oraz podwyższają go do 67 roku życia.