Jednym z najważniejszych przetargów modernizacyjnych będzie wyłonienie dostawców w programie "Wisła", czyli systemie zapewniającym Polsce obronę przeciwrakietową. Do końca stycznia zostaną opracowane szczegółowe założenia offsetowe, które są warunkiem uruchomienia ostatniej fazy postępowania. Będzie ona trwała kilka miesięcy. Minister Mroczek zakłada, że zakończy się w drugiej połowie roku.
Ważnym elementem tego programu będzie również kupno systemu wchodzącego w skład przetargu o kryptonimie "Nawer". - Uzbrojenie zakupione w ramach tego postępowania ma zapewnić Polsce ochronę przed rakietami średniego zasięgu - tłumaczy wiceminister Czesław Mroczek.
Obecnie trwa dialog techniczny, do którego zgłosiło się kilkanaście firm. Rozmowy z potencjalnymi dostawcami potrwają cały rok. Na tej podstawie resort określi wymagania taktyczno-techniczne, a w 2016 roku wyłoni dostawcę do programu "Narew".
W obu tych postępowaniach - podobnie jak w przetargach, które MON ogłaszał w roku ubiegłym - jednym z ważniejszych kryteriów wyboru dostawcy, jest polonizacja i transfer technologii do rodzimych firm zbrojeniowych.
Obok programu "Wisła" i "Narew" istotne dla sił zbrojnych jest również kupno śmigłowców wielozadaniowych. Resort obrony 30 grudnia ubiegłego roku ogłosił, że o umowę będą walczyły trzy konsorcja: z USA, Włoch i Francji. Każda z firm ma polskich partnerów.
Jeszcze pod koniec lutego będzie wiadomo, która ze złożonych do Inspektoratu Uzbrojenia ofert, spełnia wymagania określone przez ministerstwo. Potem rozpoczną się testy helikopterów.
MON planuje kupić 70 śmigłowców wielozadaniowych. Zastąpią obecnie używane maszyny, które kupowaliśmy jeszcze w czasach Układu Warszawskiego.