Michał Kamiński podkreśla, że do publikacji podchodzi ostrożnie, ale treść rozmów zapisanych w kokpicie jest dla niego dużym zaskoczeniem. Zwłaszcza potwierdzenie obecności dowódcy sił powietrznych w kokpicie.
CZYTAJ WIĘCEJ: W kokpicie samolotu podawano alkohol? NOWE NAGRANIA Z TUPOLEWA>>>
Kamiński dodaje, że osoby, których słowa uwieczniono na nagraniu nie mogą się bronić, dlatego należy być w tej sytuacji bardzo ostrożnym.
Minister Kamiński uważa, że zespół badający przyczyny katastrofy smoleńskiej powinien wyjaśnić jak to się stało, że kolejni biegli odczytują mniej lub więcej z czarnych skrzynek.
Ekspertyza fonograficzna, do której dotarło radio RMF, jest najbardziej dokładnym zapisem rozmów w kokpicie Tupolewa jaki dotąd ujawniono. W porównaniu do poprzednich ekspertyz, odczytano o jedną trzecią słów więcej.
Z opublikowanych fragmentów wynika, że do końca w kokpicie przebywała osoba opisana przez biegłych jako Dowódca Sił Powietrznych. Eksperci przypisują mu między innymi, że po pierwszym sygnale "TERRAIN AHEAD" oczekiwał od załogi "po-my-słów", a na wysokości około 300 metrów mówił do pilota: "zmieścisz się śmiało".