Skandal w demokratycznym państwie. Tak o sprawie wątpliwości w sprawie pozwolenia na broń dla Cezarego Grabarczyka, mówi prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Domaga się zwołania komisji spraw wewnętrznych by wyjaśnić, co o sprawie wiedziały premier Ewa Kopacz i minister Teresa Piorowska. Ziobro powiedział dziennikarzom, że na dymisji sprawa się nie kończy, bo mogła być ukrywana. Mówił, że jeżeli ktoś wiedział o tym, że minister mógł łamać prawo i nie reagował, tylko starał się sprawę ukryć, to jest to skandal i trzeba go wyjaśnić.
Według Zbigniewa Ziobry, komisja spraw wewnętrznych powinna dowiedzieć się od szefowej MSW Teresy Piotrowskiej czy wiedziała o sprawie nadużyć związanych z przyznaniem broni Cezaremu Grabarczykowi, a jeśli tak, kiedy podzieliła się tą wiedzą z premier Ewą Kopacz. Solidarna Polska oczekuje też zaproszenia prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta na posiedzenie komisji sprawiedliwości. Według Zbigniewa Ziobry powinien on posłów poinformować czy prokurator który chciał postawić ministrowi zarzuty był szykanowany i czy sprawa ma polityczne tło.
Jeśli te fakty się potwierdzą, będzie to zdaniem lidera Solidarnej Polski koronny dowód, że przeprowadzona przez Platformę reforma rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, to wielki pic i fotomontaż. Upolitycznienie jest, było i dalej niestety kolejny jest jego przejaw - stwierdził były minister sprawiedliwości i prokurator generalny. Zażądał też natychmiastowego odebrania broni Cezaremu Grabarczykowi, gdyż jego zdaniem byłoby niepokojące i smutne gdyby stan naruszania prawa mógł trwać dalej. Dotychczasowy minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk podał się wczoraj do dymisji, która została przyjęta.
ZOBACZ TAKŻE: Oto nowy minister sprawiedliwości. Ewa Kopacz przedstawia następcę Cezarego Grabarczyka>>>