W polskiej praktyce politycznej jest zwyczaj, że byli prezydenci zakładają instytuty. Taki instytut założył prezydent Wałęsa i prezydent Kwaśniewski, założy też prezydent Komorowski. Jestem pewien, że poczesne miejsce w ramach aktywności Instytutu Bronisława Komorowskiego znajdą sprawy relacji polsko-ukraińskich - powiedział prezydent we Lwowie.
Podróż do Lwowa jest jedną z ostatnich wizyt zagranicznych Bronisława Komorowskiego jako prezydenta.
Bronisław Komorowski odebrał dziś też tytuł doktora honoris causa Lwowskiego Uniwersytetu Narodowego. Obierając wyróżnienie, prezydent podkreślał, że jest ono znakiem bardzo dobrych relacji między Polską a Ukrainą. - To znak dobrych przemian, którymi konsekwentnie idziemy do przodu, trzymając się ręka pod rękę, Polacy i Ukraińcy - mówił Komorowski.
Na uroczystości we Lwowie niespodziewanie pojawił się ukraiński prezydent Petro Poroszenko, z którym Bronisław Komorowski miał spotkać się dopiero kilka godzin później. Jak tłumaczył, przyjechał na uniwersytet, by przywitać "wielkiego przyjaciela Ukrainy, osobę, która była i pozostaje mocnym adwokatem Ukrainy w Unii Europejskiej".
Poroszenko mówił, że Bronisław Komorowski przez 24 godziny na dobę robił wszystko, by Ukraina jak najlepiej skorzystała na podpisanej pod koniec 2013 roku umowie stowarzyszeniowej z Brukselą.
Bronisław Komorowski otrzymał doktorat honorowy lwowskiej uczelni za wspieranie procesów integracji polsko-ukraińskiej, w tym także w dziedzinie nauki i kultury.