Ten przekonywał, że zaoszczędzone pieniądze można przeznaczyć na pomoc rolnikom poszkodowanym przez suszę. Podobnie wypowiadała się szefowa sztabu wyborczego ludowców.
Obecna w Kaliszu szefowa rządu przyznała, że postawa PSL-u ją zaskoczyła. - Dziwi mnie też trochę postawa kogoś z PSL-u, bo przecież to jest nasz koalicjant - powiedziała Kopacz. Dodała, że posiedzeniach rządu dyskutowano o pomocy dla rolników. Ta z kolei - jak mówiła - ma być "określona bardzo wymiernymi kwotami".
Ewa Kopacz zaznaczyła przy tym, że to były prezydent Bronisław Komorowski był inicjatorem referendum. Zauważyła też, że w międzyczasie prezydentem został Andrzej Duda.
W referendum mają zostać zadane trzy pytania: o jednomandatowe okręgi wyborcze, rozstrzyganie wątpliwości na korzyść podatnika oraz finansowanie partii politycznych z budżetu państwa.
Szacunkowy koszt przeprowadzenia referendum zaplanowanego na 6 września to około 100 milionów złotych.
Komentarze(19)
Pokaż:
Hej !-
Włoscy rodzice sobie poradzili. Milion ludzi wyszło na ulice Rzymu w proteście przeciw wprowadzeniu gender do szkół i następnego dnia włoski Premier zablokował zapędy deprawatorów. Teraz nasza kolej!
Przedstawiciele PSL-u "od zawsze kultywują tradycyjne" wartości zakodowane w genach u polskiego chłopa ( a za takiego uważa się każdy z nich) . Własną matkę i rodzone dzieci sprzeda za "talary" i miejsce przy korycie, tak jak kiedyś ich przodkowie sprzedawali Moskalom i Prusakom powstańców, a co dopiero koalicjantów. Wszak każdy watażka peeselowców to już specjalista w tej dziedzinie .
I JESZCZE NIGDY żaden koalicjant NIE WYSZEDŁ DOBRZE na spółce z PAZERNYMI I FAŁSZYWYMI chłopkami - roztropkami !
Ktoś tu najwyraźniej robi z siebie głupka. Gdyby PSL nie POparł syper mądrego wniosku Bul-Kopaczka, to referendum by nie było. Zdaje się PSL zauważyło, że "na złość mamie", dało du...y.