Prawdziwe powody rezygnacji Sebastiana Mikosza - jak tłumaczyła premier - nie są jej znane.

- Nie znam powodu, dla którego prezes spółki Sebastian Mikosz tak energicznie zareagował i złożył rezygnację z pełnionego stanowiska.Szanuję jego wolę, nie będę namawiać pana Mikosza, by zmienił swoją decyzję - poinformowała.

Reklama

Prezes PLL LOT rezygnację złożył na ręce przewodniczącego rady nadzorczej. Na stanowisku pozostanie jednak do 17 września. Media spekulowały, że powodem podania się przez prezesa LOT do dymisji były przeciągające się negocjacje z potencjalnym inwestorem LOT-u, amerykańskim funduszem Indigo Partners.

"Puls Biznesu" podał, że list intencyjny miał być podpisany w połowie czerwca, ale po zmianach w kierownictwie Ministerstwie Skarbu Państwa termin ten się przesunął. Sebastian Mikosz był prezesem LOT-u dwukrotnie. Pierwszy raz - w 2009 roku, drug i- w lutym 2013 roku, po tym, jak LOT stał się niewypłacalny i konieczna była pomoc państwa dla spółki.