Marcin Mastalerek nie wszedł na listy Prawa i Sprawiedliwości decyzją prezesa PiS. Decyzja ta zapadła na posiedzeniu Komitetu Politycznego partii - dowiedział się serwis 300polityka.pl.

Reklama

Z informacji uzyskanych od osób, które uczestniczyły w spotkaniu władz PiS, wynika, iż Jarosław Kaczyński postawił sprawę jasno. Stwierdził, że wszedł w konflikt z Marcinem Mastalerkiem jeszcze w czasie kampanii wyborczej. Jak podaje 300polityka.pl, był rzecznik Prawa i Sprawiedliwości sprzeciwiał się pomysłom, do jakich przekonywał władze partii Jacek Kurski. Chodziło o zaostrzenie kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy.

Co ciekawe, na listach PiS nie znalazł się również Jacek Kurski. O losie byłego członka PiS zdecydowało głosowanie Komitetu Politycznego.

Marcin Mastalerek złożył broń i stwierdził, że nie będzie wchodził w polemikę z Jarosławem Kaczyńskim, bo "nie chce szkodzić partii w kampanii wyborczej".

Na zatwierdzonych przez władze PiS listach znajdą się też między innymi Krystyna Pawłowicz, Piotr Gliński, Antoni Macierewicz oraz Zbigniew Ziobro z Solidarnej Polski - wyjaśniła rzecznika PiS Elżbieta Witek. "Dwójką" w Warszawie ma być Mariusz Kamiński. Jak tłumaczyła Witek, listy zostały poddane niewielkiej korekcie i najpierw zapoznają się z nimi pełnomocnicy okręgowi partii. Kiedy oni ustosunkują się do wprowadzonych poprawek, listy zostaną podane do publicznej wiadomości.