List został opublikowany przez rzecznika praw dziecka Marka Michalaka. 9-letnia Julia podkreśla, że niesprawiedliwe jest przyznawanie 500 złotych na drugie dziecko, z pominięciem pierwszego. Jest mi bardzo przykro, że moja młodsza siostra dostanie pięćset złotych, a ja nie - żali się dziewczynka.
Premier postanowiła odpowiedzieć na list. Podkreśla, że pieniądze nie są przyznawane konkretnemu dziecku, a całej rodzinie. Beata Szydło zaznacza, że rządowy program ma na celu zwiększenie dzietności polskich rodzin.
Premier dodaje, że głos Julii w dyskusji o ustawie jest bardzo ważny i w związku z tym zaprasza ją do siebie, aby rozwiać jej wątpliwości. Jeśli nie będziesz mogła mnie odwiedzić, to ja chętnie przyjadę do Ciebie - zapewnia szefowa rządu w odręcznie napisanym liście do dziewczynki z Mikołowa.