Przewodniczący komisji wyborczej Wojciech Wilk powiedział podczas konwencji w Warszawie, że w głosowaniu wzięło udział 52 procent uprawnionych, a Grzegorz Schetyna otrzymał 91 procent głosów.

Reklama

Nowy przewodniczący podziękował wyborcom za zaufanie, podziękował też kontrkandydatom, którzy wycofali się z wyborów: Tomaszowi Siemoniakowi i Borysowi Budce. Podziękował też Ewie Kopacz za czas, w którym budowali Platformę i razem byli w rządzie.

Mam tremę, bo po raz pierwszy jestem przewodniczącym PO - żartował. Poważniejszym tonem odnosił do obecnej sytuacji politycznej. Mówił między innymi, że 25 października, Polacy padli ofiarą - jak to określił - wielkiego oszustwa. Przestrzegał tez przed konsekwencjami odwrócenia się plecami do Unii Europejskiej. Zapowiedział też odświeżenie partii oraz odbudowę zaufania ludzi do Platformy Obywatelskiej. Przed nami długi marsz, PO będzie twardą opozycją - mówił.

Grzegorz Schetyna zapowiedział m.in., że Platforma zorganizuje kluby obywatelskie "w każdym powiecie", a w rocznicę Konstytucji 3 maja, odbędzie się konwencja klubów. Nowy szef PO dodał także, że powstanie "gabinet cieni".

Jako pierwsza głos podczas konwencji zabrała prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz. Przypomniała, że w hotelu "Gromada", w którym zebrała się konwencja, Platforma rozpoczęła marsz do zwycięstwa w wyborach parlamentarnych w 2007 roku i do ośmioletnich rządów. Gronkiewicz-Waltz zaatakowała Prawo i Sprawiedliwość mówiąc, że partia ta w ciągu dwóch miesięcy rozmontowała Trybunał Konstytucyjny, służbę cywilną i media publiczne.

Reklama

Pełniąca obowiązki przewodniczącej partii Ewa Kopacz przypomniała, że Platforma ma już 15 lat. Przez ten czas udało się nam zmienić Polskę i trwale zakorzenić ją w strukturach Zachodu - powiedziała była premier. Ewa Kopacz podkreśliła, że wartości, wokół których powstała Platforma, są obecnie zagrożone. Nikt nie spodziewał się, że będzie podważana pozycja Polski w Unii Europejskiej, że rozpocznie się wojna z Trybunałem Konstytucyjnym, że z telewizji publicznej będą zwalniani dziennikarze - powiedziała Kopacz dodając, że właśnie na te czasy potrzebna jest Platforma Obywatelska.

Naszym zadaniem jest obronić demokrację i integrację Polski z Unią Europejską - oświadczyła Kopacz. Podkreśliła, że zadaniem partii jest przekonać Polaków, iż padli ofiarą polityków, którzy chcąc wrócić do władzy uciekli się do kłamstwa i oszustwa. Zdaniem Ewy Kopacz, Platforma powinna być partią wielu nurtów, unikającą skrajności. Podkreśliła, że znakiem rozpoznawczym partii powinna być społeczna gospodarka rynkowa. Przed nami czas wielkiej pracy. Wierzę w Platformę Obywatelską, bo wierzę w Polskę, w której nikt nie ma monopolu na prawdę, na patriotyzm, ani na nowoczesność - powiedziała Ewa Kopacz zapewniając, że ona i reszta członków partii będzie stała ramię w ramię z nowym przywódcą, Grzegorzem Schetyną. Była premier poradziła mu, żeby nie patrzył w przeszłość, ale zwrócił się do ludzi, którzy go otaczają.