- Gdy wchodziliśmy do NATO mówiło się o brygadzie, dwóch na nowe państwo członkowskie. Na tym budowano konsensus. Obecność wojsk nie jest prowokacyjna wobec kogokolwiek. Jest po prostu elementem wyrównywania bezpieczeństwa wszystkich członków Sojuszu - mówi Radosław Sikorski.
"Obecność batalionów przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa Polski" - mówi były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Podkreśla, że Rosja nie musi się obawiać obecności wojsk Sojuszu.
Reklama
Reklama
Reklama