Według projektu przygotowanego przez PiS, miasto stołeczne Warszawa stałoby się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego, która objęłaby 33 gminy. Jedną z nich byłaby gmina miejska Warszawa (obecne miasto stołeczne Warszawa), składająca się z 18 dzielnic.
Poseł Marcin Kierwiński (PO) ocenił w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie, że projekt PiS nie niesie żadnych "plusów" dla mieszkańców Warszawy, ani dla mieszkańców gmin podwarszawskim. Ta ustawa przynosi tylko i wyłącznie minusy, bałagan, chaos organizacyjny, większe koszty, rozrost administracji - podkreślił. Jego zdaniem, projekt PiS, to niewiarygodny gniot prawny, który zafunduje obywatelom piekło bałaganu administracyjnego.
Jak dodał, celem zmian proponowanych przez PiS nie jest udogodnienie życia mieszkańców Warszawy i podwarszawskich gmin. Chodzi tu tylko i wyłącznie o politykę, o zwiększanie szans wyborczych PiS, ale to się będzie odbywało kosztem ludzi - przekonywał Kierwiński. Jak ocenił, projekt jest dowodem na to, że PiS nie liczy się z obywatelami. Wyborcy nie są ważni, ważne są tylko ambicje prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i przemożna chęć posła PiS Jacka Sasina (autora projektu), aby w sposób nieuczciwy wygrać wybory samorządowe - podkreślił Kierwiński.
Zdaniem posła PO Andrzeja Halickiego, projekt PiS to największy bubel, jeśli chodzi o ustawy samorządowe, jaki kiedykolwiek pojawił się w Sejmie. Jak podkreślił, celem zmian jest jedynie zwiększenie szans PiS na zwycięstwo w wyborach w Warszawie. Prawo i Sprawiedliwość nie umie wygrać wyborów w Warszawie inaczej, niż w sposób nieuczciwy - przekonywał poseł PO.
Halicki przypomniał też, że istnieje już ustawa metropolitalna, przyjęta w 2015 roku. Ta ustawa jest przez wszystkich chwalona, ma praktyczny wymiar, jeśli chodzi o współpracę miasta z gminami ościennymi, została stworzona dla całej Polski, a więc jest uniwersalna - zaznaczył. Poseł Sasin, jak pamiętamy, kandydował nieskutecznie na fotel prezydenta Warszawy. W jego projekcie chodzi o to, aby fizycznie przenieść wyborców PiS (z gmin podwarszawskich) do grona wyborców metropolii warszawskiej - powiedział Halicki.
Jacek Sasin (PiS) wyjaśniał w Sejmie, że po wprowadzeniu zmian, wszystkie gminy zachowają swoją niezależność, a władze tych gmin będą wybierane na dotychczasowych zasadach. Wszystkie kompetencje, które realizują gminy, będą w dalszym ciągu realizowane na poziomie gminnym, te gminy będą miały swoje budżety, konstruowane według tych założeń, które są regulowane w ustawie o samorządzie gminnym - wskazał. Zaznaczył jednocześnie, że prezydent m.st. Warszawy będzie wybierany na całym obszarze nowej jednostki samorządowej w wyborach bezpośrednich.
Do wypowiedzi Sasina odniosła się Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. Jak słucham posła Sasina, to mam wrażenie, że ta ustawa warszawska to nic innego, jak jego zemsta za przegrane wybory na prezydenta stolicy - stwierdziła podczas czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie Lubnauer. Sasin o funkcję tę starał się w wyborach samorządowych w 2014 r. W drugiej turze wyborów na prezydenta Warszawy przegrał jednak z Hanną Gronkiewicz-Waltz.
Poseł Sasin nie zaprezentował nic, co by mnie przekonało do tego, że jest to dobra zmiana - dodała Lubnauer. W jej ocenie ustawa, jaką przygotowało PiS ma tylko jeden cel: jest to naga żądza władzy PiS. Żądza władzy dla władzy, a nie dla dobra mieszkańców Warszawy. PiS jest żądny władzy w Warszawie, PiS chce zdobyć Warszawę dla siebie i zrobi wszystko, aby ten cel osiągnąć - dodała Lubnauer. Jak tłumaczyła propozycja PiS nie niesie za sobą rozwiązania problemów warszawiaków, takich jak lepszy nadzór nad reprywatyzacją, czy walka ze smogiem. Oni na pewno nie chcą zmian granic Warszawy - zaznaczyła.
Posłanka Nowoczesnej zwracała ponadto uwagę, że projekt dotyczący zmiany ustroju Warszawy powstał bez konsultacji społecznych. Dlatego Nowoczesna organizuje 20 lutego konsultacje w tej sprawie. Jeśli PiS nie robi konsultacji, to my je zrobimy - podkreśliła.
Zgodnie z projektem PiS, miasto stołeczne Warszawa - jako jednostka samorządu terytorialnego o charakterze metropolitalnym - ma swoim zasięgiem objąć 33 gminy, w tym gminę Warszawa oraz gminy: Błonie, Brwinów, Góra Kalwaria, Grodzisk Mazowiecki, Halinów, Izabelin, Jabłonna, Józefów, Karczew, Kobyłka, Konstancin-Jeziorna, Legionowo, Lesznowola, Łomianki, Marki, Michałowice, Milanówek, Nadarzyn, Nieporęt, Otwock, Ożarów Mazowiecki, Piaseczno, Piastów, Pruszków, Raszyn, Stare Babice, Sulejówek, Wiązowna, Wieliszew, Wołomin, Ząbki, Zielonka.
Do zakresu działania miasta stołecznego Warszawy należeć mają "wszystkie ponadgminne sprawy publiczne o znaczeniu metropolitalnym, niezastrzeżone ustawami na rzecz innych podmiotów".
Organami miasta stołecznego Warszawy, zgodnie z projektem, będą: Prezydent miasta stołecznego Warszawy (jako organ wykonawczy) oraz Rada miasta stołecznego Warszawy (organ stanowiący i kontrolny). Prezydent ma być wybierany w wyborach powszechnych przez mieszkańców m.st. Warszawy. Ma on jednocześnie pełnić funkcję burmistrza gminy Warszawa.
Rada miasta stołecznego Warszawy składać się ma z 50 radnych wybieranych w okręgach jednomandatowych. Radni mają być wybierani po jednym z każdej dzielnicy gminy Warszawa oraz po jednym z pozostałych gmin wchodzących w skład miasta stołecznego Warszawy. Uchwały Rady zapadać będą, według projektu, "podwójną większością głosów".