Tuż przed wejściem Sadurskiej do zarządu PZU media obiegła informacja o jej zarobkach. Była szefowa kancelarii Andrzeja Dudy miała zarabiać w spółce Skarb Państwa 90 tys. zł miesięcznie. Jednak póki co, z tytułu nowej pracy nie dostała ani grosza. - Małgorzata Sadurska nie dostaje tych pieniędzy, bo jak poinformował nas rzecznik prasowy PZU Marek Baran, zrezygnowała z pobierania tego sowitego wynagrodzenia do czasu wprowadzenia w spółce zasad tak zwanej nowej ustawy kominowej – ustaliło RMF FM.

Reklama

To przepisy, które mają ustalać i ograniczać wysokość zarobków w spółkach Skarbu Państwa. - Prawdopodobnie wejdą w tej firmie w życie w ciągu najbliższych tygodni - słychać w spółce – donosi radio.