Zawiadomienie złożyła łomżyńska Platforma Obywatelska. Pisze w nim, że 26 listopada radny z Nowogrodu Karol Wyszyński, który otrzymał mandat z listy PiS, zamieścił na swoim koncie twitterowym wpis o treści: "Zgadzam się z tym. Potrzebna reakcja. Dostawić szubienice i powiesić całe PO".
Była to jego odpowiedź na wpis rzecznika PO Jana Grabca, dotyczący sobotniej manifestacji narodowców w Katowicach. Ci na atrapach szubienic zawiesili zdjęcia europosłów PO, którzy zagłosowali za rezolucją Parlamentu Europejskiego ws. praworządności w Polsce. W swym twitterowym wpisie poseł Grabiec żądał natychmiastowej reakcji ministrów: sprawiedliwości oraz spraw wewnętrznych i administracji.
- Zgadzam się z tym. Potrzebna reakcja. Dostawić szubienice i powiesić całe PO - napisał w odpowiedzi Karol Wyszyński.
W ocenie łomżyńskich działaczy PO, słowa radnego z Nowogrodu to publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa i groźby karalne.
- Wobec coraz bardziej powszechnej mowy nienawiści, niezbędna jest właściwa reakcja prokuratury, aby nie dopuścić do eskalacji negatywnych emocji i wywołania wrażenia przyzwolenia państwa na wypowiedzi, które mogą przerodzić się w przestępne czyny - napisali w zawiadomieniu.
- Radny jest to osoba publiczna, od takiej osoby wymaga się szczególnej postawy. Jeżeli taka osoba publicznie nawołuje do linczu, to nie możemy się na to godzić - mówił na wtorkowej konferencji prasowej członek władz łomżyńskiej PO Piotr Serdyński.
- Chciałbym zaprotestować przeciwko takim wpisom, takim postawom pełnym nienawiści, ksenofobii, agresji i nietolerancji. Wierzymy, że pan radny Prawa i Sprawiedliwości z gminy i miasta Nowogród opamięta się - dodał przewodniczący PO powiatu łomżyńskiego Jacek Piorunek.
Jego zdaniem, współpraca PO i PiS w Łomży, ale i całym województwie "układa się dobrze". - To nie jest tak, że my się zwalczamy. My rywalizujemy, mamy różne interesy polityczne i różnie widzimy rozwój naszego województwa, ale nasz spór odbywa się w ramach kultury i przyzwoitości - dodał Piorunek.
Z Karolem Wyszyńskim PAP nie udało się we wtorek skontaktować. Onetowi.pl powiedział, że chodziło mu o zdjęcia, a nie o ludzi. - Mogę przysiąc, że nie było moją intencją, aby zrobić to fizycznie z ludźmi. Chodziło mi tylko o atrapy szubienic. Jest mi z tego powodu bardzo przykro, że uraziłem niektórych ludzi - mówił portalowi.
Jego konto na Twitterze jest obecnie nieaktywne. Kiedy jednak zamieścił tam swój wpis, spotkał się z ostrą, negatywną reakcją wielu internautów; niektórzy z nich zapowiadali zawiadamianie organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Łomżyńska prokuratura potwierdziła PAP, że wpłynęło zawiadomienie Platformy Obywatelskiej. Żadnych innych informacji nie udziela.