Premier Szydło zabrała w czwartek głos podczas sejmowej debaty nad wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności złożonym przez PO. Jak oceniła, wniosek służy tylko i wyłącznie tym, "którzy chcą, żeby w Polsce dobrze się nie działo, którzy chcą i myślą o tym, jak zdestabilizować sytuację w naszej ojczyźnie". To stek kłamstw i oszczerstw - powiedziała.
Broniła też osiągnięć swojego rządu, wskazując m.in., że przywrócił on Polakom godność, wiarę w swoje państwo i w to, że "można rządzić uczciwie, sprawiedliwie i że może być w ich kraju po prostu dobrze".
W czwartek po południu zbierze się Komitet Polityczny PiS, którego tematem ma być rekonstrukcja rządu. Następnie - o godz. 20 - w siedzibie PiS obradować będzie klub Prawa i Sprawiedliwości. Szef klubu PiS Ryszard Terlecki poinformował w czwartek, że tego dnia zapadnie decyzja, czy będzie zmiana premiera.
Według doniesień medialnych to Morawiecki miałby zastąpić Szydło na stanowisku premiera. Rzecznik PiS Beata Mazurek mówiła w ostatnich dniach, że nie jest tajemnicą, że taka kandydatura się pojawiła.
Szydło i Morawiecki przybyli w czwartek po południu do siedziby partii przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie.