Policjant jak podaje wp.pl został dowódcą drużyny awansując z drugiej do czwartej grupy określającej wysokość pensji.
Awans oznacza, że kwota jaką dostaje wzrosła z ok. 2,5 tys. zł do 3,1 tys. zł. – To była nagroda za interwencję wobec Frasyniuka. Mógł sobie wybrać jednostkę, w której chce służyć i awansował na stanowisko dowódcy drużyny – mówi informator Wirtalnej Polski. Inny dodaje, że w dokumentach nie będzie żadnej wzmianki na temat tego jaki był faktyczny powód awansu.
Rzecznik Komendanta Stołecznego Sylwester Marczak potwierdza, że funkcjonariusz awansował 24 lipca ze stopnia starszego posterunkowego na sierżanta, a 1 października został mianowany dowódcą drużyny w oddziale prewencji w Warszawie., ale zaprzecza, że awans był nagrodą za interwencję wobec Frasyniuka.
Władysław Frasyniuk w rozmowie z portalem nie jest zaskoczony awansem policjanta.
– Trzeba karmić dłoń, którą się podnosi na obywatela. Mam postawiony zarzut o naruszenie nietykalności funkcjonariuszy. Dwóch policjantów zeznawało. Być może to jeden z nich – zastanawia się były opozycjonista z czasów PRL-u.