Prezes PiS był pytany w środę w Polsat News, czy nie ma żalu do Mateusza Morawieckiego, że jego nagrane i ujawnione niedawno rozmowy mogą zaszkodzić PiS w kampanii wyborczej.
- Premier Mateusz Morawiecki jest człowiekiem jak każdy inny, czasem sobie tam pogadał w przeszłości. Współpracował z nami od lat (...), bardzo nam pomagał, bardzo pomagał w przygotowaniu programu ekonomicznego i następnie dokonał rzeczy naprawdę wielkich i to nie jako premier, zaczął jako minister finansów. Doprowadził do tego, że uzyskaliśmy środki, które umożliwiają nam zajęcie pierwszego miejsca na świecie, jeżeli chodzi o politykę społeczną - powiedział prezes PiS.
Dopytywany, czy nagrania na taśmach go nie szokują, odparł, że treść nagranych rozmów "to są takie sobie pogawędki, które nie mają żadnego znaczenia".
- To są rzeczy kompletnie bez znaczenia (...), nie zmieniły mojego podejścia do Mateusza Morawieckiego (...), nie znalazłem tam niczego takiego, co można by określić jako kompromitujące, jako pokazujące człowieka, który jest po prostu nieuczciwy. Niczego takiego tam nie znalazłem - powiedział Jarosław Kaczyński.
Jak dodał, Morawiecki zrobił dla Polaków bardzo dużo, zarówno jako minister finansów, jak i premier. Kaczyński przekonywał, że Morawiecki przyczynił się do tego, że dzisiaj sytuacja Polski w różnych aspektach społecznych i gospodarczych jest dużo lepsza.
Prezes PiS stwierdził, że "premier Morawiecki nic złego w życiu nie zrobił"; podkreślił, że szef rządu w latach 80. mimo bardzo młodego wieku był opozycjonistą, "takim, który solidnie dostał po głowie" ze względu na swoją własną działalność. Kaczyński podkreślił, że następnie Morawiecki "poszedł w kierunku bardzo solidnego kształcenia się" i później pracował w bankach.
- Świetnie, że są tacy ludzie po naszej stronie, ja się z tego mogę cieszyć i wszyscy Polacy, którzy chcą, żeby Polska szła do przodu, powinni się z tego cieszyć - powiedział prezes PiS.
Pokreślił, że jest stuprocentowo przekonany o tym, że Morawiecki to "uczciwy Polak, dobry patriota, człowiek empatyczny, chcący pomóc Polakom, także tym, którym gorzej".
Kaczyński odnosząc się do nagrań, zaznaczył, że tam, gdzie jest podejrzenie popełnienia przestępstwa, musi być śledztwo. - I my naprawdę swojej strony nie oszczędzamy, niejeden już człowiek niestety znalazł się za kratami - powiedział prezes PiS.
Na początku października portal Onet opublikował fragmenty rozmowy Morawieckiego m.in. z prezesem PKO BP Zbigniewem Jagiełłą oraz Krzysztofem Kilianem (prezesem PGE) i Bogusławą Matuszewską (zastępczynią Kiliana), w której pojawia się m.in. kwestia zatrudnienia byłego ministra skarbu w rządzie PO-PSL Aleksandra Grada.
W poniedziałek portal Onet.pl opublikował treść nagrania podsłuchanej rozmowy z 2013 r. z restauracji "Sowa i Przyjaciele". Według portalu Morawiecki, ówczesny prezes BZ WBK, uznał dramatyczny wypadek Roberta Kubicy "za zdarzenie pozytywne z punktu widzenia swojego banku". Gdyby bowiem – jak tłumaczy Onet - do wypadku nie doszło, bank prawdopodobnie musiałby zostać sponsorem kierowcy. "Na szczęście złamał rękę, raz, drugi (...). Ja nie chcę, k...a, co roku pięć dych płacić" – cytował portal słowa obecnego premiera.
W poniedziałek premier Morawiecki spotkał się z Kubicą. Według rzeczniczki rządu Joanny Kopcińskiej rozmowa dotyczyła rozwoju sportów motorowych w Polsce oraz perspektyw startów Polaków w najważniejszych imprezach sportowych. Kubica na swoim profilu na jednym z profili społecznościowych zamieścił zdjęcie ze spotkania i napisał: "Wizyta u Premiera. Polska zawsze wspiera swoich. I nam jeszcze doszedł jeden temacik do dzisiejszej agendy. No hard feelings i jedziemy dalej!".