Jego zdaniem "mamy bardzo mocną niespójność między wizerunkiem, który Morawiecki próbuje kształtować a tym, co wychodzi z taśm". Jakim trzeba być człowiekiem, żeby się cieszyć z tego, że ktoś złamał rękę?! - dodał polityk Kukiz’15. Tyszka uważa, że zastanawiającym zbiegiem okoliczności jest ujawnienie taśm z Mateuszem Morawieckim, mówiącym o Robercie Kubicy a Orlenem, który prawdopodobnie będzie sponsorował sportowca.

Reklama

Pytany przez Beatę Lubecką o to, czy jego ugrupowanie poprze wniosek Koalicji Obywatelskiej o konstruktywne wotum nieufności wobec premiera, gość Radia ZET odpowiedział: Gdyby to był wniosek o odwołanie premiera, to poparlibyśmy. Dodał jednak: Ale powołanie Schetyny - w życiu, bo jeden wart drugiego!. Stanisław Tyszka uważa, że lider Platformy to człowiek, który "przykłada się do tego, że polska polityka jest nieustającą jatką, wojną polsko-polską". Niewiele się PO z PiS różnią, ale robią ludziom wodę z mózgu - ocenia polityk.

Tyszka ma nadzieję, że "w propaństwowym duchu" wszystkie partie poprą wniosek Kukiz’15 o powołanie komisji śledczej ds. afery podsłuchowej. Marszałek Senatu o tym, że nie ma takiej potrzeby? To nieprawdopodobna hipokryzja, która pokazuje, że afera taśmowa jest aferą i PO i PiS - powiedział gość Radia ZET.

Jego zdaniem zastanawiające jest, że Prawo i Sprawiedliwość, mając kontrolę nad wszystkimi służbami, przez lata nie wyjaśniło tej sprawy. Tyszka podkreśla także, że wniosek jego ugrupowania tak naprawdę jest wnioskiem PiS z 2014 roku. Wyjęliśmy go z sejmowego archiwum i uaktualniliśmy – dodał. Nie może być tak, że od 4 lat afera wstrząsa polityką a my nie wiemy, kto jest autorem i dysponentem taśm. Nie zgadzam się, by polska debata publiczna była wstrząsana cały czas taśmami niewiadomego pochodzenia - powiedział gość Radia ZET.

Kogo Stanisław Tyszka poprze w II turze wyborów w Warszawie? Zostanę w domu na pewno. Nie wszedłem do polityki po to, żeby wybierać mniejsze zło - zapowiedział wicemarszałek Sejmu. Jego zdaniem Polacy powinni przestać wybierać mniejsze zło, bo zawsze będą skazani na "PO-PiS, a to nie służy Polsce".

Reklama

Tyszka podkreślił, że jest "kolosalna" różnica między Markiem Jakubiakiem - kandydatem Kukiz’15 na prezydenta stolicy - a "złotymi chłopcami, którzy prowadzą w sondażach”, czyli Patrykiem Jakim i Rafałem Trzaskowskim. Całe życie pracowali na synekurach partyjnych a Jakubiak prowadził przedsiębiorstwa. Dużo bardziej chciałbym mieć prezydenta, k"óry zna się na zarządzaniu firmami, niż panów, z których jeden będzie kontynuacją układu a drugi zrobi układ opolski - skomentował polityk.

Kiepskie sondaże kandydata Kukiz’15? Nielegalna kampania prowadzona prawie przez rok przez Jakiego i Trzaskowskiego, wykorzystanie spółek rządowych, samorządowych itd. to wszystko powoduje, że nie ma równych zasad gry i my musimy przebijać się merytoryką - ocenił Stanisław Tyszka.